Obecnie dużą popularność zyskują mini kamery zamontowane w samochodzie, które pełnią rolę rejestratora jazdy. W internecie pojawia się coraz więcej nagrań z udziałem piratów drogowych, zarejestrowanych właśnie przez tego typu urządzenia. Ale czy posiadanie kamery ma szanse przynieść realne korzyści dla kierowcy?
Często dochodzi do sytuacji, w której kierowca korzystający z rejestratora nagra wypadek komunikacyjny. Wielu kierowców decyduje się na zainstalowanie kamery w swoim samochodzie, właśnie po to, aby nagranie posłużyło mu jako twardy dowód winy sprawcy w wypadku drogowym. Bardzo często bowiem na jego podstawie można ustalić kto przejechał na czerwonym świetle, kto wymusił pierwszeństwo przejazdu itp. Również jeśli sprawca ucieknie z miejsca wypadku, nagranie z kamery może okazać się kluczowe w sprawie.
W obowiązujących przepisach nie znajdujemy informacji jakoby tworzenie takich nagrań na własny użytek było zakazane. Inaczej sprawa wygląda, jeśli chodzi o rozpowszechnianie materiałów wideo w internecie. Upublicznienie nagrania, na którym zarejestrowany jest inny pojazd, bądź inna osoba może doprowadzić do naruszenia dóbr osobistych nagrywanych osób, np. wizerunku. Tego typu nagrania powinny być wykorzystywane głównie do prywatnego użytku, a nie jako źródło internetowej rozrywki.
Moda na kamerki samochodowe przywędrowała do nas z Rosji. W internecie możemy znaleźć mnóstwo nagrań, pokazujących popisy rosyjskich kierowców, które zostały upublicznione wbrew obowiązującym przepisom. Na filmach ze zdarzeń, w większości przypadków widać kto ponosi odpowiedzialność, jeśli doszło do kolizji. Nagranie może oczywiście zostać wykorzystane jako dowód w sprawie. Należy jednak pamiętać, że w tym celu konieczne jest złożenie formalnego wniosku do organu prowadzącego postępowanie o dołączenie nagrania do materiału dowodowego.